Po co Sądeczanom Europejska Karta Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym?

Kiedy środowiska prawicowe protestują przeciwko działaniom takim jak wprowadzenie Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w życiu lokalnym, wpychają Polskę w rosyjską strefę wpływów kulturowych. A kiedy samorządowcy milczą w tej sprawie, pomimo kierowanych do nich petycji, robią to z powodu zwykłego strachu przed utratą poparcia proboszcza. Odwagą wykazało się dotąd zaledwie kilka miast w Polsce. Czy Nowy Sącz ma szansę dołączyć do nich wraz z całym województwem małopolskim?